Szklanka w połowie pusta
Daniel Kahneman i Amos Tversky przedstawili dwóm grupom osób następującą sytuację: „Wyobraź sobie, że twój kraj przygotowuje się na wybuch epidemii, która może zabić 600 osób. Masz do wyboru dwa plany”.
Osoby z pierwszej grupy miały wybrać spośród dwóch opcji: „Jeśli wybierzemy plan A, uda się uratować 200 osób. W przypadku planu B prawdopodobieństwo, że wszystkie 600 osób zostanie uratowanych wynosi 1/3, natomiast prawdopodobieństwo, że nie uda się uratować nikogo, wynosi 2/3”. Grupa druga wybierała spośród opcji: „Jeśli wybierzemy plan C, to umrze 400 osób. W przypadku realizacji planu D prawdopodobieństwo, że przeżyją wszyscy z 600 osób, wynosi 1/3, natomiast prawdopodobieństwo, że zginą wszyscy, wynosi 2/3”. W pierwszej grupie aż 72% wybrało plan A, z kolei w drugiej grupie tylko 22% badanych wybrało plan C. Łatwo zauważyć, że skutki wyborów planów A i C są identyczne (przeżyje 200 osób, zginie 400), zresztą tak samo jak planów B i D. Różnica polega na sposobie przedstawienia informacji: w planach A i B akcentowane jest to, ile osób uda się na pewno uratować (wybieramy „pewniaka”), natomiast w planach C i D akcent pada na liczbę ofiar (wolimy zaryzykować). Zjawisko to, gdy podejmując decyzję, posiłkujemy się bardziej sposobem sformułowania problemu niż „twardymi danymi”, nazywa się efektem obramowania. ©
TP