Dlaczego boimy się latać?
W 2016 r. w katastrofach samolotów cywilnych linii lotniczych całego świata zginęło 229 osób.
To oczywiście dużo, ale w samej Polsce w tym samym roku w wypadkach samochodowych śmierć poniosło 3 026 osób. Statystyki wskazują jasno: samolot jest najbezpieczniejszym środkiem transportu masowego, a komunikacja drogowa jest najbardziej śmiercionośna. Pomimo tego znacznie łatwiej jest nam znaleźć kogoś, kto bardziej boi się latać, niż osobę, która odczuwa paniczny strach, gdy ma wsiąść do samochodu. To nie jedyny przypadek, kiedy nasze obawy (w świetle danych liczbowych) okazują się być irracjonalne – np. bardziej obawiamy się śmierci w wyniku zamachu terrorystycznego niż choroby nowotworowej. W swoich badaniach psychologowie Daniel Kahneman i Amos Tversky wykazali, że szacując prawdopodobieństwo danego zdarzenia na co dzień korzystamy z uproszczonej metody rozumowania, nazywanej heurystyką dostępności. Kierujemy się nie wszystkimi danymi, ale przesłankami, które są łatwo dostępne, czyli lepiej utrwalone i łatwe do wydobycia z pamięci. Nie bez znaczenia jest tu emocjonalne nacechowanie danych. Choć wypadki lotnicze są bardzo rzadkie, okazują się tragiczne (ginie naraz wiele osób), co sprawia, że przykuwają większą uwagę mediów, a zarazem są przez nas lepiej zapamiętywane. ©
TP